Kirgistan ogłosił w niedzielę, że w starciach granicznych z Tadżykistanem w tym tygodniu zginęło kolejnych 12 osób, w wyniku wybuchu walk między krajami Azji Środkowej.
Niedzielne oświadczenie oznacza, że obecna liczba ofiar śmiertelnych po stronie kirgiskiej wynosi co najmniej 36, podczas gdy Tadżykistan nie podał dokładnych danych dotyczących zabitych.
W piątek wokół granicy Tadżykistanu i Kirgistanu wybuchły starcia, podczas których obie strony oskarżały się nawzajem o używanie czołgów, moździerzy, artylerii rakietowej i dronów – czasami przeciwko osadom cywilnym.
Później tego samego dnia nałożono zawieszenie broni. Do pewnego stopnia utrzymał się, chociaż dwa kraje Azji Środkowej wielokrotnie twierdziły, że drugi łamie porozumienie.
Spory graniczne nękają byłe republiki radzieckie od czasu ich uzyskania niepodległości od ZSRR w latach 90. Prawie połowa ich 970-kilometrowej granicy jest sporna.
Do wybuchów doszło w regionach Batken i Osh w południowym Kirgistanie, który graniczy z Tadżykistanem. Z tych obszarów ewakuowano dziesiątki tysięcy ludzi.
W osobnym raporcie kirgiskie Ministerstwo Zdrowia poinformowało, że 139 osób zostało rannych.
Według oświadczenia Kremla Władimir Putin wezwał w niedzielę prezydentów Kirgistanu Sadyra Japarowa i prezydenta Tadżykistanu Emomali Rachmona do zaprzestania przemocy.
Rosyjski prezydent „zaapelował do stron o zapobieżenie dalszej eskalacji i podjęcie kroków w celu jak najszybszego rozwiązania sytuacji, i to wyłącznie za pomocą środków pokojowych, politycznych i dyplomatycznych” – czytamy.
Moskwa historycznie pośredniczyła w konfliktach między parą, nawet po ich uzyskaniu niepodległości od Związku Radzieckiego w 1991 roku.
Ten poważny wybuch konfliktu jest najgorszy od kwietnia 2021 r., kiedy to starcia między obiema stronami zabiły co najmniej 50 osób i wywołały widmo szerszej wojny.
W niedzielę rano kirgiscy strażnicy graniczni poinformowali, że noc minęła „spokojnie, bez incydentów”, choć sytuacja na granicy pozostaje „napięta”.
„Przywódcy obu krajów podejmują wszelkie niezbędne działania, aby ustabilizować sytuację, powstrzymać wszelkie eskalacje i prowokacje (…) w sposób pokojowy” – dodali strażnicy.
Międzynarodowi aktorzy wezwali parę do deeskalacji sytuacji i powstrzymania się od stosowania przemocy.
Według rzecznika ONZ, w sobotę sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres zadzwonił do przedstawicieli obu stron, wzywając ich do „wspierania dialogu na rzecz trwałego zawieszenia broni”.
Tadżykistan był powściągliwy w publikowaniu danych dotyczących ofiar. W sobotę tadżyckie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych poinformowało, że podczas rozejmu w Tadżykistanie zginęli cywile. Nie podano jednak, ile.
Według doniesień dwóch tadżyckich strażników granicznych zginęło w intensywnych walkach na początku tygodnia.
Trwające od dziesięcioleci walki na granicy tadżycko-kirgiskiej rozgrywają się na tle chaotycznego rozpadu ZSRR, w którym znajdowały się oba kraje, oraz napięć związanych z dostępem do surowców.